česky | polski
Bukovské vrchy — tak se česky jmenují polské Bieszczady. Je to pohoří, které se nachází na jihovýchodě Polska u hranic s Ukrajinou. Klidná a trochu zapomenutá oblast. Sem se stahují všichni, kteří si chtějí odpočinout od hektického městského života.
Letošní sezónu jsme zahájili třídenním výletem do této oblasti. Naším cílem bylo projet dvě silnice oblíbené motorkáři — Velká bieszczadská smyčka a Malá bieszczadská smyčka. Obě silnice čítají dohromady necelých 250 kilometrů.
Jihovýchodní část Polska je pro nás dost z ruky. Cesta do Leska, kde obě silnice začínají, nám zabrala celý den (téměř 765 kilometrů z Prahy). Stojí vůbec za to jet tak daleko? Podle nás ano.
Den první
Vyrazili jsme v pátek na prodloužený víkend. Najeli jsme téměř 765 kilometrů z Prahy do Leska. Počasí nám nepřálo. Pršelo a byla kosa. Po skoro dvanáctihodinové cestě jsme dorazili celí promrzlí do Leska.
Den druhý
Druhý den už bylo konečně hezčí počasí. Bylo teplo a svítilo sluníčko. Stačilo nám půl dne na to, abychom si projeli obě silnice, bylo to skoro 250 kilometrů. Obě silnice mají svůj začátek i konec v Lesku.
Malá bieszczadská smyčka (Mała Pętla Bieszczadzka) čítá 99 kilometrů a vede mimo jiné i kolem Solinského jezera. Udělali jsme si i chvíli na to, abychom se podívali na jezero a také se prošli po hrázi. Kousek od hráze se nachází placené parkoviště (5 zł, cca 30 Kč), ale motorku je možné nechat i u stánků se suvenýry, kde se za parkování nic neplatí.
Velká bieszczadská smyčka (Wielka Pętla Bieszczadzka) má 144 kilometrů a nabízí pohled na Bieszczady zblízka. Obě silnice jsou situované uprostřed malebné krajiny. Co se týče stavu vozovky, trochu lépe hodnotíme Wielką Pętlę. Na obou silnicích nebyl skoro žádný provoz, proto nás jízda nesmírně bavila.
Den třetí
Návrat z Řešova do Prahy nebyl jednoduchý. Z Katovic až do Brna jsme jeli v dešti. Navíc foukal hnusný a studený vítr. Teplota klesla na 7 stupňů Celsia. O přestávkách jsme se třásli zimou. Ale vlastně kromě počasí všechno dopadlo tak, jak jsme si to naplánovali.
Tipy na cestu
Ubytování
Ubytko vždy rezervujeme s jednodenním předstihem na Booking.com. I tentokrát jsme to udělali stejně. První noc jsme strávili v Lesku v penzionu Stare Lisko, druhé ubytování jsme rezervovali v penzionu Albatros v Tyczynie u Řešova. Za dvoulůžkový pokoj s koupelnou jsme platili 120 zł se snídaní (cca 780 Kč) a 102 zł (cca 660 Kč).
Silniční poplatky
V Polsku jsme platili za přejezd dvěma úseky na dálnici A4. Jsou tam mýtné brány, kde můžete platit i kartou. Celkem nás vyšly dálniční poplatky na 20 zł tj. cca 130 Kč (5 zł za jeden přejezd — cca 30 Kč).
Stav silnic v Polsku a v Česku
V Česku probíhají opravy na dálnicích D1 a D11, proto je dobře počítat s tím, že se budou dělat zácpy. Polské silnice a dálnice A4 byly v dobrém stavu. Jen na několika místech jsme se setkali s omezením kvůli opravám. U Krakova a Katovic byl hustší provoz a ve výsledku se tvořily dlouhé zácpy.
Benzín a benzínky
Cena benzínu se pohybovala od 5,23 zł do 5,60 zł za litr (cca 34 — 36 Kč). Nejdražší benzín byl samozřejmě na benzínkách u dálnic.
Benzínky v Polsku se nijak neliší od těch českých. Je možné tam koupit i teplé jídlo a pití. U větších benzínek se nacházejí i populární fast foodové řetězce. Toalety na benzínkách jsou většinou zdarma.
Polská kuchyně
Víme, že pro část Čechů Polsko není moc objevená země. Jestli si budete chtít vychutnat polské speciality, doporučujeme vyzkoušet mimo jiné pierogi, polévku żurek (podobný Krkonošskému kyselu), bigos (něco jako segedínský guláš), pivo Żywiec a zapiekanku (zapečená bageta se sýrem a šunkou).
Výdaje
Třídenní cesta nás stála 5759 Kč a to včetně ubytování, benzínu, jídla a mýta. Nejvíce jsme utratili za benzín — 3085 Kč.
V červenci chystáme další cestu na motorce. Tentokrát bude cílem naší cesty Švýcarsko.
Stay tuned!
česky | polski
Tegoroczny sezon rozpoczęliśmy trzydniowym wyjazdem w Bieszczady. Za cel obraliśmy przejechanie Wielkiej oraz Małej Pętli Bieszczadzkiej. Obie drogi są popularne wśród motocyklistów.
Południowo-wschodnia część Polski jest dla nas dość odległym kątem. Dotarcie do Leska zajęło nam cały dzień (blisko 765 kilometrów z Pragi). Czy warto jechać tak daleko dla niecałych 250 kilometrów jazdy po obu Pętlach? Naszym zdaniem było warto.
Dzień pierwszy
W piątek wyruszyliśmy na długi weekend w Bieszczady. Przejechaliśmy 765 kilometrów z Pragi do Leska. Pogoda nam nie dopisała. Padał deszcz i było zimno. Po dwunastu godzinach podróży dotarliśmy do Leska. Byliśmy przemarznięci do szpiku kości.
Drugi dzień
Pogoda była dla nas łaskawa. Było ciepło i słonecznie. Wystarczyło nam pół dnia na to, aby przejechać obie Pętle, czyli niecałe 250 kilometrów. Obie drogi mają swój początek i koniec w Lesku.
Mała Pętla Bieszczadzka (99 kilometrów) wiedzie mędzy innymi wokół Jeziora Solińskiego. Znaleźliśmy chwilę na to, aby zobaczyć z bliska zaporę wodną na Solinie i trochę po niej się przespacerować. Przy zaporze znajduje się płatny parking (5 zł), ale sprytniejsi kierowcy mogą zaparkować motocykl bezpłatnie przy budach z pamiątkami.
Wielka Pętla Bieszczadzka (144 kilometrów) umożliwia zobaczenie Bieszczad z bliska. Obie drogi nie ustępują sobie malowniczością. Jeśli chodzi o stan nawierzchni, trochę lepiej oceniamy Wielką Pętlę. Na obu drogach panował niewielki ruch, co był dla nas wielką zaletą.
Dzień trzeci
Powrót z Rzeszowa do Pragi odbył się w strugach deszczu, porywach wiatru i chłodzie. Temperatura spadła do 7 stopni Celsjusza. W czasie przerw trzęśliśmy się jak osiki. Oprócz pogody, wszystko poszło tak, jak to sobie zaplanowaliśmy.
Garść użytecznych informacji
Zakwaterowanie
Noclegi rezerwujemy zawsze z jednodniowym wyprzedzeniem na Booking.com. Nie inaczej było w czasie wyprawy w Bieszczady. Pierwszą noc spędziliśmy w Lesku w pensjonacie Stare Lisko, drugi nocleg zarezerwowaliśmy w pensjonacie Albatros w Tyczynie koło Rzeszowa. Za pokój dwuosobowy z łazienką płaciliśmy odpowiednio 120 zł (włącznie ze śniadaniem) oraz 102 zł.
Opłaty drogowe
Za przejazd dwoma płatnymi odcinkami na autostradzie A4 zapłaciliśmy łącznie 20 zł (5 zł za jeden przejazd).
Stan dróg
W Czechach na autostradach nr 11 oraz nr 1 trwają prace drogowe i należy liczyć się z częstymi korkami. Jeśli chodzi o polskie drogi, musimy stwierdzić, że autostrada A4, którą jechaliśmy do Rzeszowa jest w bardzo dobrym stanie. W kilku miejscach trwają prace drogowe. W okolicach Katowic oraz Krakowa był wzmożony ruch i tworzyły się korki. Drogi lokalne od Rzeszowa do Leska były bez zastrzeżeń.
Paliwo i stacje benzynowe
Koszt paliwa na stacjach benzynowych wahał się od 5,23 zł do 5,60 zł za litr. Najwięcej płaci się tradycyjnie na stacjach znajdujących się przy autostradach.
Stacje benzynowe w Polsce nie odbiegają standardem od czeskich. Można tam kupić ciepłe jedzenie i napoje. W dodatku obok większych stacji paliwowych można znaleźć popularne sieci fast food. Toalety na stacjach benzynowych są przeważnie darmowe.
Wydatki
Koszt trzydniowej podróży łącznie z paliwem, zakwaterowaniem, jedzeniemi i opłatami drogowymi wyniósł 886 zł. Najwięcej wydaliśmy na paliwo — 475 zł.
W lipcu wyruszamy w kolejną wyprawę. Tym razem celem naszej podróży będzie Szwajcaria.
Stay tuned!
Pěkně napsaný,stručně s informacemi které motorkář potřebuje.Miki.
Moc děkujeme! Rádi vidíme, když se naše práce lidem líbí.